Nie trzeba być biznesmenem, żeby usłyszeć w swoim życiu skrót “B2B”. Jest to coś, z czym wielokrotnie mamy do czynienia, ale nawet nie zdajemy sobie z tego sprawy. Podobnie jest zresztą z B2C – skrótem, który brzmi bardzo tajemniczo, a w praktyce jest bardzo prosty. B2C to nic innego jak Business to Consumer, czyli relacja, w której firma dostarcza coś pojedynczym konsumentom. Wchodząc do sklepu i robiąc zakupy spożywcze nawiązujemy relację B2C, podobnie jak wtedy, gdy kupujemy ubrania w Internecie czy nowy samochód. Wiemy już czym jest B2C, ale B2B co to znaczy? Gdzie w codziennym życiu można spotkać przykłady takiej relacji?
B2B co to znaczy?
B2B jest skrótem od angielskiego wyrażenia Business to Business, czyli Biznes do Biznesu. Jak łatwo się domyślić, jeśli B2C jest relacją firmy z konsumentem, w tym przypadku mowa od relacji między dwoma firmami. Nie ma w tym wbrew pozorom nic skomplikowanego.
B2B może oznaczać dostarczanie przez jedną firmę nie tylko fizycznych produktów, ale także usług. Mało która firma jest zupełnie samowystarczalna – czasami samodzielne wyprodukowanie lub zrobienie czegoś jest niemożliwe albo po prostu nieopłacalne i najlepszą decyzją jest kontakt z inną firmą.
Przykłady B2B
Tak naprawdę gdziekolwiek nie spojrzymy, okaże się, że przykłady relacji B2B w naszym codziennym życiu są wszędzie. Wystarczy spojrzeć na pojazd, którym jeździmy, czy wyciągnąć z kieszeni smartfona.
W przypadku produktów, a nie usług relacje B2B można podzielić na dwie kategorie: dostarczanie samodzielnego produktu lub części, z których można stworzyć kompletny produkt. O co w tym chodzi?
Relacją B2B może być chociażby sprzedaż jednej firmie przez drugą papieru, tuszu do drukarki czy licencji na użytkowanie danego oprogramowania. Może to być też sprzedaż jabłek przez sadownika sklepowi, który już nic do tych jabłek nie dodaje, tylko sprzedaje je ze swoją marżą.
Z kolei jeśli chodzi o drugą kategorię, wspomnieć można ponownie o samochodach i telefonach komórkowych. Niektóre z ich części wytwarza samodzielnie producent, ale niektóre (na przykład procesory w smartfonach) kupuje się u dostawcy (a więc innej firmy) i wykorzystuje jako część swojego produktu.
Czy B2B się opłaca?
Nie zawsze, ale w wielu przypadkach tak. Wystarczy przez chwilę się nad tym zastanowić. Za przykład wziąć można chociażby właśnie smartfony.
Producent smartfonów kupuje od dostawców poszczególne części, a w swoich fabrykach w większości jedynie składa je w jedną całość. Zastanówmy się teraz, jak to by wyglądało, gdyby chciał wszystko robić samodzielnie.
Potrzebowałby stworzyć projekty poszczególnych części i przetestować je, zatrudnić więcej pracowników i znaleźć miejsce na ich produkcję. Żeby to się opłacało wyprodukowanie danej części o tej samej wydajności co produkt, który można dostać od dostawcy powinno kosztować tyle samo, a najlepiej mniej niż jej zakup. To okaże się prawie zawsze niemożliwe.
Dzięki relacji B2B kupujemy taniej produkt już sprawdzony i gotowy do wykorzystania. Nie ponosimy z jego tytułu żadnych dodatkowych kosztów poza tym, co musieliśmy zapłacić za niego dostawcy. Mogą się zdarzyć takie przypadki, że samodzielne wyprodukowanie czegoś będzie bardziej opłacalne, ale rzadko i zazwyczaj jedynie w przypadku produktów dostępnych w bardzo niewielkich ilościach i po wysokich cenach.
B2B czy B2C?
Jest bardzo wiele firm, które zajmują się konkretnie modelem biznesowym B2B lub B2C. Są jednak też takie, które sprzedają swoje produkty czy usługi zarówno firmom, jak i osobom prywatnym.
To, co będzie dla nas najbardziej opłacalne, zależy w dużej mierze od charakteru naszej działalności. W nie każdej branży możemy liczyć na dużą sprzedaż indywidualną i przeznaczanie na nią środków (chociażby na marketing) będzie mało korzystne. Z kolei w innej branży może okazać się, że ciężko będzie nam znaleźć partnerów do relacji B2B, a za to jest dużo konsumentów, których możemy zainteresować naszym produktem.
Warto wiedzieć B2B co to znaczy, zwłaszcza jeśli już prowadzimy firmę lub dopiero planujemy ją otworzyć. Dzięki relacjom B2B można potencjalnie dużo zarobić, chociaż oczywiście nie w każdym przypadku.